Kate Morgan
| 17 lat | Polska |
Klasa: Fotograficzna
Pokój : 20
Przezwiska : Bella , Czarna
Kate jest z Polski , a dokładniej z Gliwic.Może nie za duże miasto , ale zawsze coś.Jej rodzice to Bożena Morgan i Ireneusz Morgan.Oboje pracowali jako nauczyciele , i widać było , że nie wyszło im edukowanie córki za dobrze.Co mogli powiedzieć , wredne dziecko dla nich i innych.Nigdy nie wracała do domu o wyznaczonej porze , albo nie wracała wcale.Co mogła uwielbiała siedzieć na dzielnicy z towarem w ręce albo na jakąś zabawę iść , po prostu inna dziewczyna niż wszystkie.
Charakter :
Kate nie jest osobą , ani wspaniała , ani idealną.Taka jest prawda . Jest ona jak to sama określiła wredną suka , która umie utrudnić komuś życie jeśli się jej ta osoba nie spodoba.Kiedy byś się spytała o tą dziewczynę? Odpowiedzieli by ci na pewno , suka z przyszłością.Czemu tak? Bo Kate była może wredna i opryskliwa do innych , ale potrafiła wspaniale tańczyć.Kate może miała trudny charakter i nie każdy mógł ją ujarzmić , ale też miała swoje dobre cechy np jak pomocna , czasem miła , jak miała przyjaciół to oni byli dla niej ważniejsi.Ale jeśli chodzi o te gorsze rzeczy to była na pewno … Wredna , oschła , zimna , obojętna na wszystko i wszystkich , uwielbiała bawić się ludźmi , a szczególności ich uczuciami…Może wygląda jak plastik , ale nie zachowuje się jak na to wygląda.Po prostu jednym zdaniem Suka.Czy to dla nie których chłopaka nie jest ideał…O tuż nie ! Każdy chłopak uwielbia jeszcze inne rzeczy , takie żeby dziewczyna była tez doświadczona w łóżku i tutaj mają dobry przykład na to.Kate uwielbia sex i to się chyba nie zmieni u niej nigdy.
Kate nie jest osobą , ani wspaniała , ani idealną.Taka jest prawda . Jest ona jak to sama określiła wredną suka , która umie utrudnić komuś życie jeśli się jej ta osoba nie spodoba.Kiedy byś się spytała o tą dziewczynę? Odpowiedzieli by ci na pewno , suka z przyszłością.Czemu tak? Bo Kate była może wredna i opryskliwa do innych , ale potrafiła wspaniale tańczyć.Kate może miała trudny charakter i nie każdy mógł ją ujarzmić , ale też miała swoje dobre cechy np jak pomocna , czasem miła , jak miała przyjaciół to oni byli dla niej ważniejsi.Ale jeśli chodzi o te gorsze rzeczy to była na pewno … Wredna , oschła , zimna , obojętna na wszystko i wszystkich , uwielbiała bawić się ludźmi , a szczególności ich uczuciami…Może wygląda jak plastik , ale nie zachowuje się jak na to wygląda.Po prostu jednym zdaniem Suka.Czy to dla nie których chłopaka nie jest ideał…O tuż nie ! Każdy chłopak uwielbia jeszcze inne rzeczy , takie żeby dziewczyna była tez doświadczona w łóżku i tutaj mają dobry przykład na to.Kate uwielbia sex i to się chyba nie zmieni u niej nigdy.
Wygląd:
Kolor oczu : Zielone
Kolor włosów :Ciemno brązowe
Wzrost : 173 cm
Waga :66kg
Kate jest to szatynka o zielonych oczach jak trawa , jej idealna mleczna cera pasowała do jej zgrabnego ciała , długie nogi , płaski brzuch , krągłe biodra , duże piersi…Czy to dla chłopaka nie jest ideał… Sami musimy się tego dowiedzieć , bo nigdy nic nie wiadomo.
Kolor oczu : Zielone
Kolor włosów :Ciemno brązowe
Wzrost : 173 cm
Waga :66kg
Kate jest to szatynka o zielonych oczach jak trawa , jej idealna mleczna cera pasowała do jej zgrabnego ciała , długie nogi , płaski brzuch , krągłe biodra , duże piersi…Czy to dla chłopaka nie jest ideał… Sami musimy się tego dowiedzieć , bo nigdy nic nie wiadomo.
Ciekawostki:
-Tańczy od 7 roku życia.
-Kocha czekoladę
-Nałogowa palaczka
-Uwielbia bakać.
-Do alkoholu ma obojętny stosunek.
-Uwielbia adrenalin.
-Uwielbia mieć odloty
-Kocha sex
[ Witam :D Zapraszam do wątków :D hehe nie gryzę i przepraszam za błędy , ale mam problemy z ortografią ale staram się pisać lepiej :) ]
[A pomysł pani ma ? :D bo ja nie bardzo :D ]
OdpowiedzUsuń[szybko :D ]
OdpowiedzUsuńWe wszystkich skutków ubocznych picia alkoholu ból głowy był tym definitywnie znienawidzony przez moją osobę. Snułem się po korytarzu, przez jakiś czas. Na samą myśl o dźwięku zamykającej się migawki robiło mi się nie dobrze. Ponoć szkoła ma się zmienić, więcej rygoru, jakieś kraty w oknach po tym jak kilka osób popełniło samobójstwo. Sami sobie jesteśmy tego winni że niegdyś szkoła powoli stawała się ośrodkiem. I tak uderzenie na wysokości klatki piersiowej wybiło mnie z moich rozmyśleń
-Uważaj - schyliłem się i wyciągnąłem słuchawki z uszu dziewczyny.
[Może, kobitko, ale pamiętaj, że moja postać jest nowa, a ja wyszłam z wprawy. Wymyśl, a ja idę zobaczyć, kto mi buszuje po łazience :p]
OdpowiedzUsuńAlice Howard
[Ajjj, na wszystkich musisz wpadać? Uwaga, bo mogłam wyjść z wprawy ;p]
OdpowiedzUsuńZwiedzała szkołę. Po raz pierwszy bez towarzystwa upierdliwej Melanie. Właściwie to sama zapomniała już, dlaczego wciąż jej towarzyszy. Bo kto normalny pamiętałby po szesnastu latach o jakiejś obietnicy składanej na mały palec? Budynek wyglądał na zapuszczony i nie zachęcał do dalszego poznawania, więc postanowiła wrócić do swojego pokoju. Skręciła w boczny korytarz i tym samym niechybnie wpadła na nieznaną sobie dziewczynę.
- Przepraszam... - powiedziała, a jej głos wydał się być dziwnie zachrypnięty. Nic dziwnego, skoro przecież prawie nie mówiła.
Alice Howard
[Dwa pierwsze zdjęcia ci nie działają. Ja cię pamiętam, ale znając życie nie wiesz kim jestem xD. Na wątek jestem chętna. Jakieś pomysły? :)]
OdpowiedzUsuńSusan
- Następna - mruknąłem poklepując kieszenie - Masz ognia ? - spytałem jakby ignorując jej słowa - tak mam kaca - powiedziałem mimowolnie, od niechcenia, bo po co. Po chwili, w której chciałem naskoczyć na dziewczynę i tak na prawdę jakoś się wydrzeć, przypomniało mi się jednak że może być widać - Ale aż tak widać? - odpłynąłem myślami - To masz tą zapalniczkę ? - spytałem jeszcze raz
OdpowiedzUsuń["kocha adrenalinę" powinno raczej być. Park? Nie... Susan jeśli już ucieka ze szkoły to na pewno nie przebywa w parku xD. Może Kate ją przyłapie na tym jak wymyka się ze szkoły?]
OdpowiedzUsuńSusan
- cholera - szepnąłem, co prawda lustro gdzieś tam było, ale po co komu w nie patrzeć? Zacząłem przesuwać się w stronę wyjścia potrzebowałem świeżego powietrza. Dziwnie mi było tak sobie pójść i na dodatek zabrać jej zapalniczkę - Idziesz? - rzuciłem przez ramie i odpalając w progu papierosa czekałem na nią
OdpowiedzUsuń-Z Berlina małolato - zaśmiałem się i przeczesałem włosy marnie opadające na czoło - A ty? pewnie Londyn, tu każdy jest z tego pieprzonego londynu. - usiadłem na murku i obijałem trampkami o jego krawędź
OdpowiedzUsuń-To bardzo nie spotykane w tym mieście - pokiwałem głową do końca do mnie nie docierało, tak na prawdę, co przed chwilą powiedziała dopiero jak się zaciągnąłem - A no to nie daleko mam 2 godziny do polski - uderzyłem palcem papieros, co spowodowało upadek popiołu na podłogę. Głowę bym dał sobie uciąć że mogłem powiedzieć ciche łiii
OdpowiedzUsuńOblizałem się na samą myśl, ale tak do końca nie wiedziałem o jakie chodzi. Mój mózg nie jest sprytny na kacu - Jakie lody? - spytałem na prawdę zdziwiony, głupszy może okazać się gołąb do którego mierzą z wiatrówki. Uniosłem brew i z delikatnie otwartą buzią patrzałem na nią
OdpowiedzUsuńChwyciła dłoń dziewczyny i z jej pomocą podniosła się z ziemi. Dopiero po chwili zrozumiała sens słów, wypowiadanych przez nieznajomą. Nie była mała! Owszem, miała trochę ponad metr pięćdziesiąt, ale nie znaczyło to przecież, że jest mała! Grymas niezadowolenia wypłynął na drobną twarz panny Howard, jednak szybko go zgładziła, czując, że jako osoba nowa w tej szkole nie ma prawa do takich zachowań.
OdpowiedzUsuń- Alice. Alice Howard. - przedstawiła się więc, wykorzystując fakt, że dalej trzyma w dłoni rękę dziewczyny. Uśmiechnęła się lekko. - A ty to... - uniosła prawą brew, a na jej czole ukazała się niewielka zmarszczka, symbolizująca zaciekawienie.
[ Chętnie, ale zacznij, bo jestem wypluta. To zdecydowanie nie moja pora dnia.]
OdpowiedzUsuń[Czemu nie, masz jakiś pomysł?]
OdpowiedzUsuń-Tak - powiedział dość przeciągle siedząc w ogóle innej podświadomości swojego umysłu. -wiesz prościej będzie coś zjeść, bo dawno nie jadłem - to była prawda, bo po co jeść jak można się napić. - Mój żołądek sam się zjada - sam dokładnie chyba nie wiedział, co mówi i wiedział że fizycznie to nie jest możliwe, a jednak miał takie durne wrażenie.
OdpowiedzUsuń[Przydzielam CI nr pokoju 21. bo 20 jest zajęty :) jeżeli chcesz inny pisz :) ]
OdpowiedzUsuń[Okej. Zaczniesz?]
OdpowiedzUsuń[jakaś terapia ? ]
OdpowiedzUsuń[Kobieto, czytaj uważnie to, co się do Ciebie pisze ;p Alice trzymała dłoń Kate, bo ta jej pomagała wstać... ;p]
OdpowiedzUsuńPrzechyliła z zaciekawieniem głowę, marszcząc zabawnie czoło. Owszem, była nowa, ale nie wyróżniała się wśród innych nowych niczym szczególnym.
Po czym to stwierdzasz? - zapytała przyjemnie ochrypłym tonem, a kącik jej ust uniósł się w rozbawionym uśmiechu.
- Stąd. To znaczy z Chelsea dokładniej, ale stąd. Od urodzenia mieszkam w Londynie. - powiedziała i zrobiła tak dziwny gest, że sama po sobie nigdy by się go nie spodziewała. Dumnie wypięła pierś. Uśmiechnęła się do dziewczyny. - Myślałam, że to widać. Mam całkiem wyraźny, brytyjski akcent. - dodała, pokazując język nowo poznanej Kate.
OdpowiedzUsuń[?]
OdpowiedzUsuńSusan
[Ja ci dawałam pomysł, więc ty zaczynasz ;p ]
OdpowiedzUsuńSusan
Nie do końca zrozumiała wypowiedź dziewczyny. Czemu miała się nie chwalić? Kochała Londyn, a już tym bardziej koła jego dzielnicę, na której spędziła większą część swojego życia. Uniosła nieznacznie brew. Postanowiła jednak nie wdawać się w kłótnie.
OdpowiedzUsuń- A ty skąd jesteś, skoro nie uważasz Londynu? - zapytała podejrzliwie.
- Niedaleko mnie mieszkała rodzina polaków. Całkiem dobrze im się powodziło, z tego co pamiętam... - powiedziała, zamyślając się na chwilę. Po chwili się uśmiechnęła całkiem wesoło. Nikt nie mógł jednak wiedzieć, co chodzi jej po głowie.
OdpowiedzUsuń- Skoro jesteś z Polski, to znaczy że całkiem mocną masz głowę... A może się mylę? - mrugnęła do niej porozumiewawczo. Chętnie by to sprawdziła.
- Bardzo chętnie. Masz coś na składzie? - zapytała, śmiejąc się w głos. Nawet do głowy nie przyszło jej, że korytarzem, na którym stoją, może przechodzić nauczyciel. Dziewczęta ewidentnie zwracały na siebie uwagę. Być może dlatego, że Alice była drobniejsza budową i wyglądała na prawdę niewinnie. Kate z kolei była wysoka, a jej strój był wysoce wyzywający. Zupełnie się od siebie różniły, ale pannie Howard w żadnym wypadku to nie przeszkadzało.
OdpowiedzUsuń- Co ty z tymi lodami - pokręcił głowę roześmiany. Już widział siebie jak siedzi i pochłania dosłownie pochłania całą pizze, którą zamówił. Już w samej drodze do restauracji zastanawiał się jaki rodzaj wybrać. W końcu doszli na miejsce
OdpowiedzUsuń-Co bierzesz - wyglądał jakby zobaczył najwspanialsze miejsce na świecie.
Bill Meds
Sesje terapeutyczne z wchodzącą jej właśnie kokainą nie były dobrym pomysłem. A jednak otępiała, z uśmiechem na twarzy pełnym skrytego podniecenia, siedziała w kolejce i wbijała obojętny, błyszczący narkotykiem wzrok, w ścianę przed sobą. " Umrę tu. Naprawdę tu, kurwa. umrę." Oblizała wargi. Drzwi otworzyły się i do poczekalni weszło wysokie, szczupłe dziewczę, z pełnymi kształtami i lśniącymi ciemnymi włosami. Drew otaksowała ją brudnym spojrzeniem i spojrzała jej w oczy. - Myślę, że dziś nie dzień na terapię..Przynajmniej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń-Ja się po niej zrzygam - skrzywił się, mimo tego że uwielbiał ostre potrawy. - Ja chce może wezmę - tak trudno było wybrać spośród tylu rodzai. wyeliminował te ostre, te z ananasem i kukurydzą, te nafaszerowane wielką ilością mięsa. - Niech będzie caprichiosa - zrobił dość zabawną minę - Tobie to tylko jedno w głowie - podsumował dziewczynę i usiadł przy stoliku, koło okna.
OdpowiedzUsuń-Co wypróbować? Pizze - zastanowił się i poczekał aż kelnerka odejdzie, nachylił się i spojrzał na nią - Czy mnie - spytał - Jeśli to drugie to dziś nie mam czasu - odpowiedział opierając się na krześle, był ciekawy, jak ona zareaguje, czy dalej będzie dążyła do swojego, czy odpuści.
OdpowiedzUsuń-O jaka szkoda - odpowiedział ironicznie i trochę kpiąco. - Ale chyba dasz się namówić na jakieś tańce wieczorem? - kelnerka postawiła zamówienie - Wiem jak wyjść ze szkoły - upił duży łyk soku i zobaczył błysk w oku dziewczyny.
OdpowiedzUsuńMeds
Usuń[ja się o wątek uśmiecham. z grzeczniutkiego chłopca i diablicy może coś ciekawego wyjść;)]
OdpowiedzUsuńByłem wygłodzony, z resztą wyglądałem na wygłodzonego. Nawet moje włosy krzyczały że chcą jeść, są tak blisko uszu. Jakoś ten śniadnio - obiad minął w ciszy. Wracaliśmy właśnie do szkoły - To co o 20 ? - spytałem wkładając papierosa do ust.
OdpowiedzUsuń[Haha, właśnie spędzam najlepsze wakacje mojego życia z kumplami z Gliwic, więc bardzo chętnie. Tylko pytanie, możesz zacząć? :D]
OdpowiedzUsuńCzekał na nią około 20 już przed wyjściem. Nerwowo spalał papierosa i obracał zapalniczkę w dłoni. Dojrzał stróża i schował się za mur. Wstrzymał głęboko oddech gdy światło latarki zbliżało się do niego coraz szybciej. Naglę szybko zgasło. - Kate gdzie jesteś - powiedział w myślach. Ochroniarz odpuścił a dziewczyny dalej nie było
OdpowiedzUsuń[Wątek z Willem?]
OdpowiedzUsuń